poniedziałek, 7 grudnia 2015

Przedruk z newslettera nr 7: FUNDAMENTY

PRZEDRUK Z NEWSLETTERA:

______________________________________

Newsletter numer 7
październik 2015

Fundamenty
*********************************************************************************

Wczorajsze coachingowe warsztatowanie w ramach Spotkania W RYTM SERCA i praca nad talentami - uświadomiła mi moją zdolność szerokiego widzenia. Zdolność łączenia kropek. Widzenia prawdy, niuansów i zależności. Szeroko – bo w czasie.
Ten dar jest niezwykły, szczególnie w chwilach błądzenia, gubienia się, chaosu, przepoczwarzania się w wewnętrznym procesie transformacyjnym, w „nie wiem”. Pozwala bowiem pamiętać o tym, co najistotniejsze – o istocie mojej osoby, o celu życiowym, o wartościach, o tym, co jest kompasem i o tym, że wszystko zależy ode mnie.
Ten dar, nawet w „najczarniejszej dupie” (przepraszam, to cytat z wczorajszych warsztatów), pozwala pamiętać o tym, co podstawowe. Pozwala pamiętać, by wstać z kolan i iść tam, gdzie sens i w imię sensu. Wszystko po to, by stwarzać jakość życia, jakiej pragnę.
Talent wychwytywania esencji.
Dzięki fundamentom.

______________________________

FUNDAMENTY:

Samoświadomość
W planie generalnym – to nic innego, jak znajomość siebie, swojej istoty, natury, zasobów, ograniczeń, sabotażystów, strategii, mechanizmów obronnych, talentów, potencjałów, historii i powołania. Świadomość tego, co ważne dla mnie, co mnie napędza, nadaje sens życiu i rodzi radość. Świadomość swojej misji, drogi, powołania. Swojego celu i kierunku. Życiowej głównej lekcji.
W planie węższym – to rozeznanie sytuacji obecnej, tego, jak się czuję, kim w danym etapie życia i  w danym momencie jestem, rozeznanie swoich motywów działań, ciągów przyczynowo-skutkowych, widzenie zależności, potrzeb i braków, obraz relacji ze sobą samą, z ludźmi i ze światem. Widzenie okoliczności, ludzi, zdarzeń, zależności, pola relacji, potrzeb, apeli, kierunku, efektu.

Samoświadomość to wiedza kto jest, jak jest i po co jest. Wiedza o sobie. Widzenie prawdy.
Bez tego – można kręcić się całe życie, jak bączek. Bez celu. Chaotycznie. W wyczerpaniu i nienasyconym pragnieniu pełni.

Czy wiesz kim jesteś? Czy znasz swoją naturę? Swoją istotę? Swoje powołanie?
Czy znasz lekcję do przerobienia podczas tego turnusu życia?
Czy wiesz, co ma dla Ciebie sens najwyższy?
Czy znasz mechanizmy, które sterują Tobą bezwiednie, niczym autopilot?


Odpowiedzialność
Każda z nas rodzi się w jakimś miejscu, w jakiejś rodzinie, w jakimś czasie. Każda z nas ma różne doświadczenia. Każdej z nas zdarzają się jakieś nieoczekiwane okoliczności. Na każdą z nas wpływają inni ludzie, zdarzenia. Każdej z nas kołaczą się po głowie różne myśli. Każda doświadcza różnych uczuć. Każda z nas żyje i każda z nas umrze.
Nie każda z nas jednak żyje naprawdę. Nie każda z nas jest żywa za życia.
Bo nie każda z nas korzysta z mocy własnej – odpowiedzialności. Ze swojego prawa do „odpowiadam za”. Za siebie. Za to, co robię z danym doświadczeniem, sytuacją, okolicznością, człowiekiem, relacją, myślami, uczuciem. Za słowa wypowiadane, za postawę życiową, za gesty, za traktowanie siebie samej. Za to, kim jestem żyjąc, jakim człowiekiem i czym swoje życie wypełniam.
Najczęściej, najwygodniej i najłatwiej jest zamknąć oczy i nie chcieć widzieć, nie chcieć wiedzieć (nie być świadomą). Bo wtedy można wszystkie niepowodzenia, marudzenia i roszczenia, całą odpowiedzialność zepchnąć na coś, na kogoś. Gdzieś obok. Pozornie poza siebie.
Tyle, że nie biorąc odpowiedzialności i tak odpowiadasz za siebie. Za to kim jesteś. I jak żyjesz.
Za życie z zamkniętymi oczami. I za to, że umrzesz ślepa i niespełniona. I zapewne nieszczęśliwa.
Odpowiadasz za to.
Odpowiadasz za siebie.
Odpowiadasz za jakość swojego życia.


Czy wykorzystujesz swoją odpowiedzialność za siebie na swoją korzyść?
Czy odpowiedzialnie stwarzasz jakość życia, jakiej pragniesz – wypełniasz swoje życie wybranymi relacjami, związkami, pracą zawodową, aktywnością, etc?
Czy odpowiedzialnie zajmujesz się swoim sercem?
Czy wykorzystujesz czas dany Ci w tym ziemskim turnusie odpowiednio, tak jak chcesz i wybierasz
Komu lub czemu oddajesz swoją odpowiedzialność za siebie i za swoje życie?


Sprawczość
Ty sprawiasz. Ty SPRAWIASZ.
Rozumiesz? To moc dana każdemu. Moc sprawczości. Moc brania spraw w swoje ręce i działania. Robienia. Stwarzania.
Masz moc stwarzania. Masz moc sprawiania. Masz sprawczość! Ty i Twoje sprawcze dłonie, serce, umysł.
Możesz stwarzać nowe sytuacje, zdarzenia i okoliczności. Możesz stwarzać myśli, możesz stwarzać uczucia, rzeczy, relacje.
Możesz też wykorzystywać sytuacje zaistniałe, od Ciebie niezależne i z Ciebie niewynikające, do tego, by stwarzać z nich to, co chcesz, by było, aby je przekształcać, by sprawiać z nich swoje własne złoto.
To jest moc, którą masz! Każdy człowiek ją ma.
I najczęściej o niej zapomina.
Rozsiada się w bierności lub teoretyzowaniu. W pasywności, czyli braku działania. Wiesz co wtedy robi? Tak właśnie – robi, czyli stwarza, sprawia swoją pasywność, swoje zawieszenie.
Tudzież wykorzystuje swoją sprawczość przeciw sobie i przeciw swojemu życiu – sabotując siebie, dowalając sobie, narzekając, psiocząc na wszystko i wszystkich, kuląc ramiona, marudząc, roszcząc sobie, klnąc, itd.
Masz moc. Możesz sprawić, że będziesz czuła się źle, że będziesz ofiarą losu, że będziesz nierobem, że będziesz nieszczęśliwa, bezsilna, odrzucona, zastygła w wiecznym bezruchu. Masz moc. Możesz to sprawić!
Tylko pytanie, czy swoją sprawczą moc chcesz wykorzystać właśnie na to? Właśnie w tak idiotycznym kierunku – przeciwko sobie samej?

Jak wykorzystujesz swoją życiową energię? Na co? Co z niej stwarzasz?
Co robisz z negatywnymi, niszczącymi Cię myślami?
Co robisz z niszczącymi Cię nawykami i zachowaniami?
Jak wykorzystujesz swoje talenty?
W jaki sposób wyrażasz istotę swojej osoby?
Na co się odważasz i z jakim rozmachem działasz?
Jaki dzień sobie robisz? Jakie relacje? Jaką zawodową ścieżkę samorealizacji? Jaką mądrość?
Jaką siebie czynisz?
______________________________

Fundamenty.
Klucz do szczęścia, spokoju i spełnienia.
Do żywego życia.

Mój sposób na życie.

To, czym się dzielę, czego uczę, czym zarażam i do czego ośmielam.

Przedruk z newslettera nr 6: PYTANIA GENERALNE

Przedruk z newslettera

____________________________________________

Newsletter numer 6
wrzesień 2015

Pytania generalne
*********************************************************************************
Lubisz wałęsać się bez celu? Ja lubię. Nawet bardzo. Karmi to moją ciekawość, otwartość, zaufanie do siebie i do tego, co wokół oraz zaspokaja głód przygód i płynięcia z prądem. Lubię i już. Można wtedy zawałęsać się w niespodziewane, nieplanowane miejsca i przeżyć to, czego nie uwzględniło się w kalendarzu. Lubię to.

Wyobraź sobie, że wałęsasz się tak przez całe swoje życie. Bez celu. Wstajesz, bez planu na siebie i na dzień. Bez kierunku. Bez zamierzeń. Robisz coś, bo akurat się napatacza. Potem napatacza się coś innego, w co wchodzisz. To Cię gdzieś niesie, gdzieś pcha. Znajdujesz się w jakimś miejscu, z jakimiś ludźmi, w jakichś związkach. Jest jakiś dzień, a potem jakiś rok. Jest jakoś. Czasem fajnie, czasem mniej. Nie ma nudy, a czasem też jest, ale i nie ma budowania
i zaangażowania. Bywa intensywnie i głęboko, ale mało sprawczo i decyzyjnie.

Mija czas. Jakiś czas. Mija życie. Twoje życie.

Wyobrażasz to sobie? Wyobrażasz sobie w ten sposób?
Chcesz w ten sposób właśnie? Chcesz w taki sposób przeżyć swoje życie?

Kiedyś wędrowałam gdzieś z moim przyjacielem, rozmawiając o drodze i o celu. Ożywiona, wielotorowa dyskusja. O tym, co ważne i czy coś jest ważniejsze. Jego stanowisko dotyczące tego, jak bardzo ważne jest „teraz”,  że reszta jakoś wtedy już układa się sama.
W pewnym momencie zatrzymałam się i zapytałam: „skąd wiesz, gdzie się znajdujesz w swoim obecnym teraz”?
-„Jak to”? – zdumiał się.
- „Normalnie. Skąd wiesz, gdzie jesteś ze swoim „teraz” i dokąd Cię ono wiedzie?
Długo milczał, stojąc w jednym miejscu. Milczeliśmy oboje.
Zrobiłam krok.
-„Zobacz – teraz jestem w moim nowym „teraz”.
Śledził mnie wzrokiem rozmyślając.
Zrobiłam kolejny krok. Wzięłam w nowym miejscu głęboki oddech, rozejrzałam się, powąchałam. Moje kolejne „teraz”.
I znów zrobiłam krok, a zatrzymując się, powiedziałam, „teraz”. I potem kolejny krok i wypowiedziane „teraz” i kolejny i „teraz” I znowu, i jeszcze. To moje wałęsanie trwało czas jakiś.
- „Co widzisz?” – skończywszy, zapytałam przyjaciela.
- „Niby jesteś w tych poszczególnych miejscach obecna, ale w ogóle kręcisz się w kółko. Czasem cofasz się, czasem idziesz do przodu, czasem na bok, czasem w miejscu drepczesz. Pałętasz się”.
-„No właśnie. Pałętam się. Pałętam.”

Nie wiedząc dokąd zmierzasz i po co – można przepałętać życie.

Jeśli chcesz trafić do, dajmy na to – Dobrego Miasta (jako synonim Dobrego Miejsca), musisz wiedzieć, że chcesz trafić właśnie tam. Inaczej możesz wylądować w Bydgoszczy, w sklepie nieopodal Twojego bloku, albo pośrodku niczego lub na powrót w miejscu, z którego wyruszyłaś. Możesz wylądować w jakichś ramionach. W jakimś życiu.

Żeby trafić, gdzie chcesz – musisz wiedzieć, gdzie chcesz trafić!

Żeby być, gdzie chcesz być – musisz wiedzieć, gdzie być chcesz!

I wtedy Twoje „teraz” jest zawsze i odrębne (wyjątkowe) i w jest odniesieniu – do Twojego celu, jest ukierunkowane. Możesz przeżywać swoje „teraz” w całej jego krasie i możesz decydować, jak je wykorzystać w drodze do swojego celu.

Droga do celu – składa się z niezliczonej ilości „teraz”.

„Teraz” bez określonego, dalszego celu – jest wyłącznie „teraz”.




Mając cel – masz odniesienie.

Masz destynację.

Możesz się rozmościć w swoim „teraz”, pobyć w nim ile wybierzesz; możesz się cofnąć, pójść w bok; możesz być elastycznie – raz tu, raz tam. Możesz się popałętać, jeśli taka potrzeba. I znów ruszyć ku. I nigdy nie stracisz z oczu swojego celu. Bo on jest. Będziesz celowo. Będziesz celowa. Będziesz ukierunkowana.
Mając CEL – masz CEL.

A CEL – ma zawsze swój SENS.

Bo ważne jest PO CO idziesz do CELU.

To PO CO, utrzymuje Cię w drodze. Wytrwale. Angażuje. Zapala. Napędza. Spełnia.
To PO CO znajduje się w każdym TERAZ w drodze do Twojego CELU.

Twój CEL i Twój SENS (PO CO) znajdują się w każdym Twoim TERAZ w drodze do dużego celu.

Czy wiesz, jaki jest Twój cel największy/generalny?

CZY WIESZ, JAKI JEST CEL TWOJEGO ŻYCIA?

Czy wiesz KIM JESTEŚ i PO CO jesteś?


Twoje życie się zaczęło. Kiedyś.
Z jakichś powodów dostałaś możliwość.
Dostałaś nieokreślony czasookres.
Skoro je dostałaś – zapewne jest w tym jakiś SENS i CEL.
Znasz je?

Twoje życie kiedyś się skończy.
Na pewno.
Warto, by nie było bez celu i bez-sensu.

Żeby nie przepałętać życia, nie zmarnotrawić go dryfując bezcelowo, nie rozmieniać się na drobne, nie lądować przypadkiem i byle gdzie-gdziekolwiek - warto zadawać sobie PYTANIA GENERALNE.
O CEL ŻYCIA. O Twój SENS. O istotę.
Wiesz czemu?
Bo wtedy każde swoje „teraz”, każdą chwilę, każdy dzień – możesz przeżywać świadomie i celowo. Możesz dążyć do sensu i celu w każdym dniu swojego życia i tym samym mieć z niego frajdę i poczucie spokoju, spójności i spełnienia, zamiast dysonansu, pogubienia, roszczeniowości i żółci.
Bo wtedy będziesz czuła, że w pełni żyjesz i że przeżywasz wszystko do cna.

Jeśli nie widzisz celu w swoim życiu – w jaki sposób dojdziesz tam, gdzie chcesz być?
Jeśli nie znasz SENSU swojego życia – jak chcesz wypełnić się SENSEM?

Dlatego szukaj CELU i swojego SENSU (po co). Zadawaj sobie pytania generalne. Odnoś je do swojego „teraz”.
Sprawdzaj, czy jesteś tak, jak chcesz być. Weryfikuj.
Weź ster w swoje ręce!
Żyj. Kochaj. Wyrażaj siebie. Miej frajdę z życia.

*********************************************************************************
Zapraszam Cię do ćwiczenia:
Pytania o Cel Życia i SENS. Zaparz coś smacznego do picia i zapisz odpowiedzi na poniższe pytania na kartce.

Jak chcę przeżyć swoje życie?
(jeśli Ci to pomoże – wyobraź sobie siebie w późnej starości, u schyłku życia. Wyobraź sobie, jak siedzisz i rozmyślasz nad swoim życiem i jego jakością. Co chcesz sobie móc powiedzieć? Co było najważniejsze? Co stanowiło wartość największą i nadawało sens Twojemu życiu? Czego nie chcesz żałować? Za co jesteś wdzięczna?)
______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Kim chcę być podczas swojego życia?
(Jakim człowiekiem? Człowiekiem kierującym się czym? Człowiekiem, który w jaki sposób jest? Co demonstruje swoim byciem, życiem? Jak działa?)
______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

O co jesteś bogatsza zrobiwszy to ćwiczenie?
Co odkryłaś?
Co zamierzasz z tym zrobić?

*********************************************************************************
Jak chcesz przeżyć swoje życie?
KIM chcesz być w swoim życiu?
Jeśli nie wiesz – szukaj. Dowiedz się.
Jeśli wiesz – czyń to. Bądź tak, jak chcesz być. Dawaj codzienne świadectwo swemu chceniu.
NIC SIĘ NIE ZROBI SAMO.
A CZAS SIĘ NIE ROZCIĄGA W NIESKOŃCZONOŚĆ.
Czas upływa.

Nic się nie zmieni, jeśli niczego nie zmienisz!
Pytaj się o najważniejsze.
A potem rusz i czyń to.

TERAZ jest zawsze najlepszym momentem, by zacząć.

Nie ma żadnego POTEM.